Przy wylocie ulicy Browarnej, tuż u podnóża sandomierskiej skarpy stoi najokazalszy z sandomierskich dworków – tzw. dworek Karpińskich.

Wzniesiony został na przełomie XVIII/XIXw., a przekształcony w 1840r. przez kolejnych użytkowników.

Budynek zbudowany był na planie wydłużonego prostokąta, konstrukcji zrębowej, oszalowany, posadowiony na wysokiej podmurówce, w której znajdowało się mieszkalne przyziemie.
Od strony wschodniej front budynku zdobił oszklony, wsparty na czterech drewnianych kolumnach ganek. Wnętrze dwutraktowe.
Ściany opięte drewnianymi pilasterkami, gzyms wieńczący profilowany. Dach czterospadowy z wystawkami. Okna w obramowaniach.


Taki opis dworku podaje Katalog zabytków sztuki w Polsce na powiat Sandomierski.
 

Historia dworku jest niezwykle interesująca. Istniejący już wcześniej budynek nabył w roku 1840 kapitan Michał Krajewski,
przebudował go, a po dokupieniu gruntów po rodzinie Łazarczyków założył ogród i sad.

W 1861 r. owdowiała Konstancja z Trzcińskich Krajewska, sprzedała posiadłość Konstantemu Konarskiemu, dziedzicowi dóbr w Wilczycach.
Pięć lat później dworek został własnością emerytowanego rektora szkół włocławskich – Ignacego Karpińskiego i pozostawał w rodzinie Karpińskich przez 100 lat.
 

Państwo Karpińscy pieczołowicie dbali o dom, a jego wygląd i otoczenie świadczy o zamożności gospodarzy.
Owalny gazon i liczne kwietniki zdobiły front domostwa, dwa stawy wykorzystywano do przejażdżek łódkami.
Bezdzietni Ignacowie Karpińscy przekazali dworek bratankowi Demetriuszowi Karpińskiemu, zamożnemu kupcowi z Łodzi.

W 1904 r. majątek przeszedł w ręce jego licznych spadkobierców: dwóch córek i czterech synów, by w 1930 r.
stać się własnością najmłodszego syna Adama, kierownika przędzalni w Łodzi.
Dworek i przyległą oficynę zamieszkiwali w tym okresie różni lokatorzy.

Kolejny właściciel to Bronisław Karpiński, łódzki przemysłowiec,
który dopiero po II wojnie światowej w 1947 r. będąc już emerytem osiadł w Sandomierzu
i zamieszkiwał w dworku z żoną Martą przez dziewięć lat (do roku 1956).

Gdy w latach 60-tych sandomierska skarpa zaczęła się osuwać, miasto wykupiło ten teren z rąk prywatnych właścicieli, w tym również dwór.
Przez kilka lat remontowany był przez Państwową Pracownię Konserwacji Zabytków,
jednakże z wielu przyczyn (finansowych, politycznych) remont nie został zakończony.

Ostatecznie został niemal w całości strawiony przez pożar i z dnia na dzień popadał w ruinę.

W 1995 r. budynek wraz z otaczającym go terenem został własnością prywatną rodziny Majsaków.

Po przygotowaniu dokumentacji projektowej w 1997 r. przystąpiono do rewaloryzacji dworku i ogrodu.
Obecnie prace remontowe bliskie są ukończenia, budynek swoją okazałą fasadą
i pomysłowo zagospodarowaną przestrzenią wokół domu znów stał się ozdobą dzielnicy Rybitwy.
 

Prawdziwą kopalnią wiedzy o Dworze jest dział Historia, którego część historyczną sukcesywnie będziemy uzupełniać.
Smakowitych i apetycznych materiałów archiwalnych nam wszakże  nie brakuje!